Szanowni Mieszkańcy!

Po blisko 8 miesiącach zmagań z koronawirusem na różnych płaszczyznach z przykrością informuję, że ja swoją osobistą potyczkę póki co przegrywam… W związku z czytelnymi objawami zakażenia, które wystąpiły u mojej żony w ostatni czwartek po południu i polegały na utracie węchu i smaku, zdecydowaliśmy się na wykonanie stosownych testów. Badania zostały wykonane w sobotę rano w punkcie pobrań przy Szpitalu Zachodnim w Grodzisku Mazowieckim i w obu przypadkach dały wynik dodatni. Swoją drogą chciałbym wyrazić ogromne uznanie dla dwóch drobniutkich, ubranych w niezwykle niewygodne uniformy pań przeprowadzających całą procedurę. Mimo ogromnej kolejki i presji wywieranej przez trudnych pacjentów wykonywały swoje obowiązki z wielkim poświęceniem i empatią. Oczywiście o sytuacji powiadomiłem tutejszy Sanepid. Przekazałem też tzw. listę kontaktów. Zgodnie z przepisami przebywamy w izolacji i mierzymy się wspólnie, a jednak nieco samotnie (wiadomo…izolacja) z tym trudnym doświadczeniem.

W przeciwieństwie do mojej żony, wirus jak dotychczas nie wywołał u mnie żadnych objawów i pozostaję w stałym kontakcie z moimi współpracownikami. Jak wspomniałem tę rundę walki przegrałem. Ale jeśli porównać życie do walki bokserskiej, to tylko „liczenie na stojąco”. Przeciwnik wykorzystał luki w obronie i skutecznie trafił. Zdarza się… ale walka trwa i przyjdzie czas na kontratak. To dotyczy nas wszystkich. W oddzielnym komunikacie przedstawione zostaną informacje o zmianach w funkcjonowaniu Urzędu Miejskiego. Nie mają one nic wspólnego z moim zakażeniem, są natomiast reakcją na gwałtowny wzrost zakażeń w skali regionu i powiatu. Wszelkie decyzje podejmowane są w trosce o Państwa bezpieczeństwo.

Z poważaniem i życzeniami dobrego zdrowia

Paweł Kanclerz
Burmistrz Ożarowa Mazowieckiego